Jak się okazuje, ksiądz Marek usłyszał podczas spowiedzi zbyt wiele i ktoś postarał się, żeby za to zapłacił. SMS o strasznej treści, który otrzymuje pielęgniarka, będzie wyrokiem również dla staruszka, który wyznał swoje grzechy. Gdy na wieży kościoła w Uroczysku zabiją pogrzebowe dzwony, nie będzie mieszkańca, który nie uroni łzy. Żałoba nie może jednak przeszkodzić policjantom w doprowadzeniu śledztwa do końca: zeznania kochanka i afrodyzjak odnaleziony we krwi zmarłej lekarki naprowadzą ich na właściwy trop. Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek - komu zapali znicz Jacek Halik? Filip nie będzie miał wątpliwości, zemsta za śmierć niewinnych jest nieunikniona.